Zgodnie z tym co napisałem teraz kilka
zdań na temat jak nie dać się wmanewrować w karuzelę
podatkową... w jaki sposób w ogóle sprawdzić swojego kontrahenta?
Problematyka ta szczególnie dotyczy
kilku branż – np. związanej z obrotem stalą. Kiedyś był to
złom, jednak ze względu na przerzucenie obowiązku podatkowego na
nabywcę sytuacja uległa zmianie, oczywiście nie doprowadziło to
do wyeliminowania wszelkich nadużyć w tym zakresie.
Przechodząc do rzeczy – uzyskanie
100% pewności, co do tego czy nasz potencjalny kontrahent jest
uczciwym podatnikiem i czy aby czasem „wspólne robienie biznesu”
nie przysporzy nam więcej kłopotów niż korzyści nie jest takie
proste.
W orzecznictwie sądów krajowych, jak
i ETS dotyczącym wyłudzeń podatku VAT oraz pokrewnych tematów
szeroko omawiana pozostaje kwestia dobrej wiary i zachowania
należytej staranności, w związku z prowadzonym transakcjami.
Jeżeli więc podatnik dokonując sprzedaży dochował należytej
staranności, działając w dobrej wierze zastosowanie 0% stawki
podatku, np. w związku z WDT, przypisanie mu iż wiedział, że
uczestniczy w nielegalnym procederze będzie trudnym zadaniem dla
Organu. Należałoby zatem napisać – czym jest należyta
staranność oraz dobra wiara w interesach. Ujmując obie kwestie w
ogromnym skrócie stwierdziłbym, że podatnika działa z zachowaniem
należytej staranności, gdy z posiadanych przez niego informacji,
zebranych w sposób w pełni profesjonalny i ocenionych w sposób
obiektywny jego kontrahent jest podmiotem godnym zaufania, uczciwym,
a dokonana ocena miałaby podobny wymiar również, w przypadku
przeprowadzenia jej przez innego przedsiębiorcę. Innymi słowy nikt
inny (inny, niezależny podmiot), stosując się do realiów
prowadzonej działalności gospodarczej nie byłby w stanie
stwierdzić, iż potencjalny np. „nabywca” jest podmiotem
fikcyjnym/nieistniejącym.
Niestety czasami zdarza się, że
prowadzący postępowanie mogąc „doczepić” się do posiadającej
majątek, działającej, płacącej podatki firmy zamiast starać się
wyegzekwować należności od podmiotu, który nie dysponuje
majątkiem, a jego istnienie jest czystą fikcją.
I oczywiście kwestia podstawowa, o
której wydawałoby się nie trzeba wspominać (ale jednak spotkałem
się kilkukrotnie z sytuacją braku weryfikacji numeru VAT-UE). No
właśnie... w przypadku dokonywania WDT konieczność weryfikacji
czy kontrahent podał nam ważny i właściwy numer, co pozwoli
ocenić czy jest on zarejestrowanym podatnikiem UE. Pamiętac należy
jednak, ze procedura właściwa to kontakt z właściwym Organem
podatkowym – za jego pośrednictwem uzyskamy potwierdzenie.
Niektórzy korzystają z ogólnodostępnego systemu VIES, jednak
system ten często nie pokazuje pełnych danych. Przykładowo
sprawdzając kontrahenta z Niemiec system po wpisaniu numeru
potwierdzi istnienie podatnika lub zaprzeczy – nie wskazując
jednak do kogo należy. Niektóre kraju oprócz samej weryfikacji
numeru wskazują do kogo on należy jednak lepiej zawsze stosować
się do procedury wynikającej bezpośrednio z ustawy VAT, której
zastosowanie daje przynajmniej ochronę w tym zakresie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz