czwartek, 26 lipca 2012

Zachowanie staranności, dobra wiara podatnika podatku VAT


Zgodnie z tym co napisałem teraz kilka zdań na temat jak nie dać się wmanewrować w karuzelę podatkową... w jaki sposób w ogóle sprawdzić swojego kontrahenta?

Problematyka ta szczególnie dotyczy kilku branż – np. związanej z obrotem stalą. Kiedyś był to złom, jednak ze względu na przerzucenie obowiązku podatkowego na nabywcę sytuacja uległa zmianie, oczywiście nie doprowadziło to do wyeliminowania wszelkich nadużyć w tym zakresie.
Przechodząc do rzeczy – uzyskanie 100% pewności, co do tego czy nasz potencjalny kontrahent jest uczciwym podatnikiem i czy aby czasem „wspólne robienie biznesu” nie przysporzy nam więcej kłopotów niż korzyści nie jest takie proste.
W orzecznictwie sądów krajowych, jak i ETS dotyczącym wyłudzeń podatku VAT oraz pokrewnych tematów szeroko omawiana pozostaje kwestia dobrej wiary i zachowania należytej staranności, w związku z prowadzonym transakcjami. Jeżeli więc podatnik dokonując sprzedaży dochował należytej staranności, działając w dobrej wierze zastosowanie 0% stawki podatku, np. w związku z WDT, przypisanie mu iż wiedział, że uczestniczy w nielegalnym procederze będzie trudnym zadaniem dla Organu. Należałoby zatem napisać – czym jest należyta staranność oraz dobra wiara w interesach. Ujmując obie kwestie w ogromnym skrócie stwierdziłbym, że podatnika działa z zachowaniem należytej staranności, gdy z posiadanych przez niego informacji, zebranych w sposób w pełni profesjonalny i ocenionych w sposób obiektywny jego kontrahent jest podmiotem godnym zaufania, uczciwym, a dokonana ocena miałaby podobny wymiar również, w przypadku przeprowadzenia jej przez innego przedsiębiorcę. Innymi słowy nikt inny (inny, niezależny podmiot), stosując się do realiów prowadzonej działalności gospodarczej nie byłby w stanie stwierdzić, iż potencjalny np. „nabywca” jest podmiotem fikcyjnym/nieistniejącym.

Niestety czasami zdarza się, że prowadzący postępowanie mogąc „doczepić” się do posiadającej majątek, działającej, płacącej podatki firmy zamiast starać się wyegzekwować należności od podmiotu, który nie dysponuje majątkiem, a jego istnienie jest czystą fikcją.

I oczywiście kwestia podstawowa, o której wydawałoby się nie trzeba wspominać (ale jednak spotkałem się kilkukrotnie z sytuacją braku weryfikacji numeru VAT-UE). No właśnie... w przypadku dokonywania WDT konieczność weryfikacji czy kontrahent podał nam ważny i właściwy numer, co pozwoli ocenić czy jest on zarejestrowanym podatnikiem UE. Pamiętac należy jednak, ze procedura właściwa to kontakt z właściwym Organem podatkowym – za jego pośrednictwem uzyskamy potwierdzenie. Niektórzy korzystają z ogólnodostępnego systemu VIES, jednak system ten często nie pokazuje pełnych danych. Przykładowo sprawdzając kontrahenta z Niemiec system po wpisaniu numeru potwierdzi istnienie podatnika lub zaprzeczy – nie wskazując jednak do kogo należy. Niektóre kraju oprócz samej weryfikacji numeru wskazują do kogo on należy jednak lepiej zawsze stosować się do procedury wynikającej bezpośrednio z ustawy VAT, której zastosowanie daje przynajmniej ochronę w tym zakresie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz